Już ponad połowa miejsc noclegowych w nadmorskich kurortach jest zarezerwowana. Turystyka krajowa cieszy się dużo większym powodzeniem niż w roku ubiegłym – donosi Gazeta Prawna.
Według badań przeprowadzonych na zlecenie branżowej firmy ubezpieczeniowo-usługowej Mondial Assistance, aż 30 procent Polaków, którzy w roku ubiegłym spędzili urlop za granicą, w tym roku skoncentruje się na turystyce krajowej Taki wynik oznacza, że latem w największych polskich kurortach może być tłoczno. W niektórych obiektach już nie ma wolnych miejsc. W wielu ośrodkach wypoczynkowych wolne pokoje dostępne są już tylko w drugiej połowie sierpnia. Podobnie sytuacja wygląda także w hotelach.
Prezes zarządu Europejskiego Funduszu Hipotecznego poinformował, że w porównaniu z rokiem ubiegłym, hotele Mazuria i Łeba, zanotowały 20-proc. wzrosty liczby klientów
Na brak chętnych nie narzekają także hotele i pensjonaty na Mazurach. Po Wielkanocy spodziewana jest nowa fala rezerwacji. Wiele osób wstrzymuje się w tym roku do ostatniej chwili z wykupem wczasów.
- Jeśli obłożenie w hotelach przekroczy 70-75 proc., niewykluczone są podwyżki – zauważa prezes EFH.
Zapowiadają je właściciele cztero- i pięciogwiazdkowych obiektów nad morzem, na Mazurach i w górach. Jak szacują, podwyżki, które mogą sięgnąć 10 proc., mogą mieć miejsce już za miesiąc.
- Z miejscami w hotelach jest jak z biletami lotniczymi. Im bliżej daty wyjazdu, tym drożej - zauważa jeden z właścicieli nadmorskiego kurortu.
Na razie polskie kurorty kuszą atrakcyjnymi cenami, niższymi od ubiegłorocznych nawet o 10-20 procent. Ponadto klientom oferowane są specjalne pakiety promocyjne. Dzięki nim, w hotelach na Mazurach i w górach wakacje latem można spędzić nawet o 20 proc. taniej niż w 2008 roku.
Polscy hotelarze i właściciele pensjonatów oczekują więc, że ten rok, mimo obserwowanego spowolnienia gospodarczego, będzie dla nich dobry.
W porównaniu z 2008 rokiem liczba osób planujących urlop za granicą zmalała o 38 proc. Z zagranicznych urlopów rezygnują przede wszystkim osoby, które deklarują, że na co dzień wystarcza im pieniędzy, ale nie stać ich na większe wydatki (50 proc.). 39 proc. rezygnujących deklaruje, że wystarcza im pieniędzy, a część są w stanie nawet odłożyć; tylko 7 proc. spośród tych, którzy w tym roku nie zdecydują się na zagraniczne wyjazdy, deklaruje, że musi odmówić sobie wielu rzeczy, aby wystarczyło im pieniędzy na życie.
Źródło: Gazeta Prawna – 06.04.2009 r.
|