Mimo około 20 procentowego spadku liczby turystów zagranicznych, którzy w pierwszym kwartale br., w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego, odwiedzili Polskę, z tej ogólnokrajowej tendencji wyłamuje się województwo śląskie – czytamy w Dzienniku Zachodnim.
Region śląski praktycznie już od wielu miesięcy przeżywa prawdziwy boom turystyczny. Zdaniem ekspertów rynku, przed tą branżą rysuje się świetlana przyszłość, ponieważ region nie stawia tylko na turystykę wypoczynkową i religijną. Nowym trendem jest z pewnością turystyka przemysłowa, czego przykładem może być udostępniona turystom zabytkowa kopalnia Guido w Zabrzu. W ostatnich miesiącach liczba zagranicznych gości zwiedzających ten obiekt wzrosła trzykrotnie. Zwykle miesięcznie zjeżdżało na dół około 2 tys. osób, teraz w samym maju było ich 6 tysięcy. Zabrze staje się powoli europejskim centrum turystyki po przemysłowej. Już we wrześniu planowane są Międzynarodowe Targi promujące tę formę turystyki.
Żelaznym punktem turystycznym na mapie województwa jest też Częstochowa. Najwięcej pielgrzymów na Jasną Górę przybyło z USA, Włoch, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Australii i Rosji. Bardzo czytelna jest też informacja wizualna i poprawiają się warunki w częstochowskich hotelach. Jest już w czym wybierać.
Zdaniem katowickich władz receptą na wzrost zainteresowania regionem jest turystyka biznesowa. Dzięki niej za kilka lat stolica regionu wyrośnie na prawdziwego potentata wśród europejskich miast. Do 2012 roku powstanie w sąsiedztwie Spodka Międzynarodowe Centrum Kongresowe. Budowa pochłonie 46 mln zł z czego trzy czwarte pochodzić będzie ze środków unijnych. Katowice chcą od razu powalczyć o organizację prestiżowej imprezy, jaką jest Europejski Kongres Gospodarczy.
Źródło: Polska Dziennik Zachodni – 19.06.2009 r.
|