- To jest hotel. Jako hotel został budowany i hotelem jest nadal. Owszem, ma wielu właścicieli, ale nie przeszkadza to, aby nazywać go hotelem - twierdzi Stanisław Cechini, budowniczy i większościowy udziałowiec krynickiego Cechini-Centrum – informuje Gazeta Krakowska.
Sprawa Cechini Centrum wróciła przy okazji ponownej zmiany granic stref uzdrowiskowych pod Jaworzyną. Jak się okazało, w obszarze ścisłej ochrony, gdzie obowiązuje zakaz budownictwa mieszkaniowego, będą stały prawdopodobnie dwa wielokondygnacyjne obiekty spełniające funkcję apartamentowców. Pierwszy już tam jest. To wspomniane Cechini-Centrum przy ulicy Pułaskiego. Drugi powstaje nieopodal przy ulicy Świdzińskiego.
Lokalizowanie mieszkalnych gmachów w sercu kurortu ma wielu przeciwników i formalnie jest zakazane. Stanisław Cechini zapewnia jednak, że jego budowla to nie apartamentowiec, tylko hotel uzdrowiskowy spełniający rygory strefy "A". Według burmistrza Emila Bodzionego, kolejna rozpoczęta budowa przy Świdzińskiego także została zlokalizowana w tej strefie, ponieważ ma spełniać funkcje lecznicze. Czy rzeczywiście - czas pokaże. Co do hotelowego charakteru Cechini-Centrum - są poważne wątpliwości. Zarząd wspólnoty mieszkańców obiektu skierował do Urzędu Marszałkowskiego pytanie, czy to rzeczywiście hotel.
"W ewidencji obiektów hotelarskich marszałka (...) nie figuruje i wcześniej nie figurował obiekt przy ul. Pułaskiego 29 w Krynicy. W związku z powyższym dla tego obiektu nie może być używana nazwa zastrzeżona hotel" - informuje Ewa Nieć z departamentu Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego.
Źródło: Gazeta Krakowska – 25.06.2010 r. | 
