Europe Chain Hotel Market Review we wrześniu 2006
informuje, iż Moskwa to doskonałe miejsce biznesu dla hotelarzy. Hotele w
stolicy Rosji są najbardziej dochodowymi hotelami w Europie, według badania
przeprowadzonego dla wiodących europejskich miast, dokonanego przez firmę TRI
Hospitality Consulting`s European HotStats. Każdy pokój w moskiewskich
hotelach, poddany badaniu, wygenerował średni dochód w wysokości €136,30 na
pokój w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku. Jest to więcej o
jedną trzecią w porównaniu z następnym w kolejności najbardziej dochodowym
miastem w Europie, Londynem, gdzie dochód przed opodatkowaniem wyniósł €99,95
na dostępny pokój. Supremacja dochodowa Moskwy jest tym bardziej zdumiewająca, iż
w przeprowadzonym badaniu, zajmuje ona dopiero czwartą pozycję pod względem
wysokości przychodu na dostępny pokój, za Amsterdamem, Paryżem i Londynem.
Moskiewski przychód na dostępny pokój w wysokości €130,06 ustępuje najwyżej
notowanemu Londynowi z wynikiem €154,09, prawie o jedną piątą. „Wielki dochód
generowany obecnie w Moskwie pokazuje wyraźnie jak wskaźnik RevPar analizowany
jednostkowo jest nieadekwatnym miernikiem wydajności hotelowej. To, co się
liczy w biznesie hotelowym, tak jak w każdym innym biznesie, to zyskowność, w
związku z czym musi być ona kluczowym miernikiem dla jakichkolwiek punktów
odniesienia” powiedział Jonathan Langston, dyrektor zarządzający firmy TRI
Hospitality. Kluczem wydajności w Moskwie są wysokie stawki za pokój – chociaż
z wysokością €189,96 zajmuje ona drugie miejsce za Paryżem z jego stawką €198,80
– w powiązaniu z niskimi kosztami płac. Koszty wynagrodzeń w przychodach ogółem
w hotelach w Moskwie są połowę niższe od tych samych kosztów w Paryżu, 19% w
porównaniu do 38,3%. W badanej próbie hoteli, Moskwa ma najgorszy wskaźnik
obłożenia, w wysokości 68,5%, w porównaniu do najbardziej wydajnego w tym
zakresie Londynu z jego wskaźnikiem w wysokości 84,3%. Wysokie koszty płac w
Paryżu lokują to miasto dopiero na trzecim miejscu pod względem zyskowności.
Przed Paryżem plasuje się Londyn, który ma niższe koszty płac, średnio w
wysokości 26,4%, co jest niższym wskaźnikiem nawet od Budapesztu. Dochód na
dostępny pokój w Londynie w wysokości €154,09 jest również najwyższy w badanej próbie. Mistrzostwa Świata w piłce
nożnej pomogły w rozwoju niemieckim miastom. Największy wzrost dochodowości w
pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku nastąpił jednakże nie w Moskwie, ale
w Berlinie, stolicy Niemiec. Tutaj, Mistrzostwa Świata, pomogły we wzroście
zyskowności o 53,2%. Hamburg, również korzystający z dobrodziejstw wynikających
z organizacji zawodów sportowych, zajął pod tym względem drugą pozycję, ze
wzrostem w wysokości 33,9%. Być może jest to zaskakujące, ale Monachium zajęło
w tym rankingu trzecie miejsce od końca ze wzrostem w wysokości zaledwie 6,5%.
Tylko jego najbliżsi sąsiedzi: Wiedeń i Praga uzyskały gorsze wyniki. Praga
jest jedynym miastem legitymującym się negatywnym wskaźnikiem, który obniżył
się o 5,6%. Londyn zanotował trzeci pod względem wysokości wynik, we wzroście
zyskowności, który wyniósł 21,2%, wyprzedzając zajmującą czwartą pozycję Moskwę
ze wskaźnikiem w wysokości 16,3%. „Mistrzostwa Świata spowodowały znaczący
wzrost w niemieckim przemyśle hotelarskim. Kluczowym wyzwaniem jest obecnie
utrzymanie tempa wzrostu w przyszłości” powiedział Langston. Wrzesień wydaje
się być szczególnie dobrym miesiącem dla Moskwy. Biorąc pod uwagę tylko ten
właśnie miesiąc, Moskwa została wywindowana na bardzo wysoką pozycję w rankingu
miast, łącznie ze swoją drugą lokatą we wskaźniku Revpar, który wyniósł €181,95.
Pierwszą pozycję w tym miesiącu pod względem tego wskaźnika zajął Paryż - €217,63.
Moskwa natomiast zanotowała największy wzrost we wskaźniku Revpar we Wrześniu -
o 30%. Londyn zajął drugie miejsce, wyprzedzając Hamburg i Paryż, ze wzrostem w
wysokości 21,1%. „Prawidłowa mieszanka kontroli kosztów i wzrostu sprzedaży
decyduje o najlepszej zyskowności. Wydaje się, że moskiewscy hotelarze zdołali
osiągnąć najlepszy mix w 2006 r., chociaż niższe koszty płac i niskie koszty
socjalne zatrudnienia, zdecydowanie im w tym pomogły.” powiedział Langston.
Źródło: TRI Hospitality
|