Niektórzy mieszkańcy Baranowa żadną od wójta, aby ten unieważnił pozwolenie na rozpoczętą w tej miejscowości budowę hotelu. Inwestor sprzedaje bowiem apartamenty hotelowe jako mieszkania – czytamy w Głosie Wielkopolskim.
Można śmiało powiedzieć, że to wojna między kilkudziesięcioma mieszkańcami Baranowa (woj. wielkopolskie) a firmą Agrobex. Najpierw zarzucali wójtowi gminy Tarnowo Podgórne, że faworyzuje firmę Agrobex przy lokalnych inwestycjach. Wyjaśnienia, że spółka uczestniczy w przetargach i wygrywa je, mieszkańców nie przekonały.
Kolejny zarzut to zwolnienie inwestora budującego hotel - czyli Agrobex, z konieczności wykonania operatu oddziaływania na środowisko. Wójt tłumaczy, że uczynił tak, ponieważ Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie upatruje w tym obiekcie zagrożenia dla środowiska. Teraz mieszkańcy utrzymują, że Agrobex sprzedając niewybudowane apartamenty hotelowe jako mieszkania, łamie prawo i zażądali, by wójt złożył doniesienie do prokuratury i wniosek do Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego o cofnięcie pozwolenia na budowę. I choć otrzymał on już uprawnienia do wejścia na teren budowy, to nie wierzy w powodzenie takiego postępowania, bo gmina składała już doniesienie do prokuratury w podobnej sytuacji i wówczas sprawę umorzono.
Problemy dewelopera z inwestycją w Baranowie zaczęły się, po kupnie ziemi od gminy. Grunt był bowiem przeznaczony pod obiekty o charakterze rekreacyjnym, takie jak pływalnia czy hotel. Inwestor wystąpił z wnioskiem do urzędu o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ponieważ mieszkańcy byli przeciwni, twierdząc, że nowi mieszkańcy utrudnią wyjazd z miejscowości, radni planu nie zmienili.
Źródło: Głos Wielkopolski – 27.09.21010 r. |