Po wielu „bojach” konserwator zabytków zgodził się na remont i przebudowę Hotelu Europejskiego na Krakowskim Przedmieściu. Włącznie z podwyższeniem gmachu o trzy metry – informuje Gazeta Wyborcza.
Wizja nadbudowy słynnego hotelu zaskoczyła obrońców zabytków, jednak stołeczny konserwator twierdzi, że dodatkowa kondygnacja nie zeszpeci zabytkowego budynku.
Spadkobiercy przedwojennych właścicieli – rodzin Czetwertyńskich i Przeździeckich - przedstawili już wcześniej kilka koncepcji przebudowy hotelu. Proponowali np. przykrycie go mansardowym dachem lub przeszkloną "tubą", na co nie dostali zgody. Pozytywną decyzję konserwator wydał im dopiero dwa miesiące temu. Elewacje hotelu mają zachować obecny wygląd, ale zostać wyremontowane. Jedyną zmianą dopuszczoną przez konserwatora jest przywrócenie dawnych wejść do lokali użytkowych. Inwestor może przebudować wnętrza, zachowując jednak te, w których ocalał historyczny wystrój z czasów budowy i przebudowy w latach 50. Jest też zgoda na rozbiórkę zabudowy dziedzińca i zastąpienie jej nową, a także budowę garażu podziemnego. Na koniec wreszcie konserwator zezwolił na przebudowę nieużywanego w tej chwili strychu nad czwartym piętrem. Urządzając tam kolejną kondygnację (z przeznaczeniem na biura), inwestor może podwyższyć dach o trzy metry. Inwestor ma już decyzję o warunkach zabudowy, zgodę konserwatora i złożył w ratuszu projekt przebudowy hotelu. W ciągu kilku miesięcy powinien dostać pozwolenie na budowę. W tej chwili dopina sprawę finansowania inwestycji.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 12.10.2010 r. |