|
Dworek we Włościjewkach (fot. srodawlkp.org)
|
Agencja Nieruchomości Rolnych planuje w tym roku wystawić na sprzedaż 20 zabytkowych dworków i pałaców. Liczy na zysk rzędu 20 mln zł, choć eksperci twierdzą, że ceny są zbyt wysokie – czytamy w Gazecie Prawnej.
Pierwsze dwa dwory pójdą pod młotek już 25 stycznia: we wsiach Jarosławki i Włościejewki w Wielkopolsce. Pierwszy wyceniono na 559 tys. zł, drugi na 691 tys. zł. W następnej kolejności będą to zespół pałacowo-parkowy Ławica koło Kłodzka i pałacyk w Pyszczynie w okolicach Świdnicy.
Niestety zainteresowanie tymi obiektami jest na razie słabe, głównie ze względu na ceny. Tak twierdzą eksperci specjalizujący się w handlu zabytkami. Tak było np. z pałacem w Borku Strzelińskim, który pierwszy raz na sprzedaż wystawiono ponad rok temu za 2,8 mln zł, a sprzedano dopiero kilka miesięcy temu, gdy cenę wywoławczą obniżono do 1,2 mln zł. Skarb Państwa zarobiłby więcej, gdyby wyszedł z atrakcyjniejszą ceną. Chętni na zabytkowe dwory i pałace w Polsce są, ale odstraszają ich koszty związane z remontem i renowacją starych budynków. W każdy z wystawionych na przetarg obiektów trzeba zainwestować co najmniej 1 – 2 mln zł. Co prawda kupujący może liczyć na 50-proc. upust, jeśli zobowiąże się odrestaurować budynek zgodnie z wytycznymi konserwatora, ale dotyczy to tylko obiektów, które znajdują się w rejestrze zabytków. Np. dworu w Jarosławkach w rejestrze nie ma. Na zakup zabytku decydują się zwykle przedsiębiorcy, którzy chcą urządzić w nim elegancki hotel czy ośrodek spa. Nakłady zwracają się po 5 – 7 latach.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna – 21.01.2011 r.
|