|
Toruń, Hotel Gromada (fot. alejka.pl)
|
W ubiegłym roku Toruń był miejscem wizyty dla około 1,6 mln turystów, czyli około 50 tys. osób więcej niż w roku 2009 – dowiadujemy się z Gazety Wyborczej.
Analizę turystyczną toruńskiego rynku przeprowadził miejski Ośrodek Informacji Turystycznej. Z przedstawionych danych można dowiedzieć się między innymi, że w 2010 r. do Torunia przyjechało 1,272 mln turystów z Polski, 294,4 tys. z zagranicy i 33,6 tys. obcokrajowców polskiego pochodzenia.
- To bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę ubiegłoroczne niesprzyjające warunki jak katastrofa smoleńska, wybuch wulkanu na Islandii, powódź - twierdzi Szymon Wiśniewski, dyrektor toruńskiego Ośrodka Informacji Turystycznej, komentując wyniki ilościowe ruchu turystycznego.
Wśród zagranicznych gości przeważali Niemcy (31,9 proc.). Do Torunia chętnie przyjeżdżali też Brytyjczycy (17 proc.), Francuzi (6,9 proc.), Hiszpanie (5,2 proc.), Holendrzy (4,7 proc.), Włosi (3,4 proc.) i Amerykanie (2,9 proc.). – wynika z raportu monitoringu ruchu turystycznego.
Turyści coraz częściej zostają w Toruniu na noc. Najchętniej w mieście śpią goście odwiedzający rodzinę i znajomych. 39,7 proc. z nich deklarowało, że spędzi w Toruniu dwie lub trzy noce, 17,9 proc. mówiło, że przynajmniej cztery, a 12,9 proc., że na pewno jedną. 90,6 proc. polskich turystów deklarowało, że jeszcze raz przyjedzie do Torunia, a 98,1 proc. zapewniało, że poleci jego odwiedzenie znajomym. Wśród obcokrajowców 56,5 proc. planowało wrócić do Torunia, a 93,6 proc. zachęci do tego przyjaciół.
Z noclegu skorzystało 21,5 proc. gości. Polacy najwięcej gotówki zostawiali w lokalach gastronomicznych (średnio 65,8 zł), a obcokrajowcy w hotelach (132,6 zł).
Źródło: Gazeta Wyborcza – 05.05.2011
|