|
Strona główna » Aktualności hotelarskie z kraju » Trwa wyścig z czasem na budowie Copernicusa w... | Aktualności hotelarskie z kraju
Trwa wyścig z czasem na budowie Copernicusa w Toruniu
|
Odbiór stanu surowego hotelu i dwóch basenów (fot. Mikołaj Kuras-Agencja Gazeta)
|
U zbiegu Bulwaru Filadelfijskiego i ul. Popiełuszki w Toruniu trwa budowa Europejskiego Centrum Konferencyjno-Hotelowego Copernicus. Aby wywiązać się z umowy z miastem centrum powinno zostać oddane do użytku do końca roku, nie wiadomo jednak czy termin zostanie dotrzymany – informuje Gazeta Wyborcza
Inwestorem jest spółka L&P z Bydgoszczy, która w terminie do końca roku powinna wywiązać się z umowy z miastem i oddać kompleks do użytku. Nie wiadomo jednak czy jest to termin realny. - Prowadzimy rozmowy z wykonawcami dalszych części inwestycji, niebawem powinni wejść na plac budowy. Wtedy poznamy dokładny harmonogram – powiedział Marcin Szymański prezes L&P
Na miejscu dawnego kąpieliska Wodnik trwa odbiór techniczny hotelu i basenów w stanie surowym. Za ten etap prac odpowiadała warszawska firma Eiffage Budownictwo Mitex, która już wcześniej wybudowała podobne obiekty.
W głównym budynku kompleksu usytuowana będzie część noclegowa ze 150 pokojami, w większości dwuosobowymi. Do dyspozycji gości, którymi mają być w większej części uczestnicy konferencji przeznaczone będą specjalistyczne sale, ale także dyskoteka, restauracja, siłownia, kręgielnia i dwa korty tenisowe.
Wybudowanie obiektów w stanie surowym kosztowało 16 mln zł, a ponad 13 mln zł firma L&P zapłaciła za zakup terenu od miasta w lutym 2008 r. Pierwsza rata 4,5 mln zł, a dalsze w odpowiedniej wysokości rozłożone będą na 99 lat czyli na cały okres użytkowania wieczystego terenu.
Od początku inwestycja nie miała szczęścia do zachowywania terminów umownych. Wstępnie zakładano, że budowa musi się zakończyć do końca 2010 roku, ale kiedy uprawomocniło się pozwolenie na budowę był już koniec 2009 i z powodu zimowych temperatur prace wstrzymano, gdy roboty w końcu ruszyły wstrzymali je znowu archeolodzy, następnie inwestor i miasto toczyli spór o drogi dojazdowe na budowę, a potem była wielka powódź. Ostatecznie termin przesunięto o rok i ustalono go na koniec 2011 roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 22.06.2011
| | | |
 |
Komentarze: |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
