Strona główna » Aktualności hotelarskie z kraju » Podlaskie: Nie będzie hotelu w Maciejówce pod... | Aktualności hotelarskie z kraju
Podlaskie: Nie będzie hotelu w Maciejówce pod Borkami koło Białegostoku
|
Maciejówka pod Borkami k. Białegostoku (fot. Wojciech Oksztol-poranny.pl)
|
Właściciele kwatery agroturystycznej – Anna i Jarosław Deoniziak – starali się niedawno o pozwolenie na budowę hotelu, pozwolenie dostali, ale hotelu budować nie będą – czytamy w Kurierze Porannym
O budowie domu pod Białymstokiem, państwo Deoniziakowie, zadecydowali 10 lat temu. Znaleźli siedlisko pod Borkami w odległości 30 kilometrów od miasta i tak to się zaczęło. Z biegiem czasu z jednego domu zrobiły się dwa.
– Myśleliśmy, żeby zapraszać tam znajomych, urządzać imprezy. Wtedy jeszcze nie planowaliśmy ani agroturystyki, ani urządzania wesel na ludowo – mówi pan Jarosław Deoniziak. Szybko jednak okazało się, że z ich gościnności chce korzystać nie tylko rodzina i znajomi. Obcy ludzie gotowi byli zapłacić, byle spędzić w Maciejówce choć kilka dni.
Cała Maciejówka urządzona jest prosto, na ludowo, z elementami łowickimi, podlaskimi, a nawet białoruskimi. W pokojach są drewniane łóżka, kolorowe firanki, koronkowe obrusy. W drewnie są ściany, drewniane ławy, krzesła, bar, na ścianach ludowe obrazki.
Maciejówka jest znakomitym miejscem na organizację przyjęć weselnych, które organizują przede wszystkim warszawiacy. Kwaterę odwiedzają też bardzo chętnie obcokrajowcy, próbują lokalnych specjałów, z których słynie Maciejówka: kiszki ziemniaczanej, kartaczy, słoninki z cebulką. Specjalnością stają się tu już letnie wczasy z jogą, bowiem jest to ulubione miejsce dla wszystkich osób, które potrzebują spokoju i wyciszenia.
Kiedy stali klienci Maciejówki dowiedzieli się o planach budowy hotelu (dziś Maciejówka jest tak popularna, że czasami brakuje miejsc noclegowych) zagrozili, że przestaną tu przyjeżdżać. I cóż było robić? – Zamiast hotelu będziemy więc stawiać domki. To prawda – bardziej będą tu pasować – mówi z uśmiechem Jarosław Deoniziak.
Źródło: Kurier Poranny - 16.07.2011
| | | |
|
Komentarze: |
|
|
|
|
|
| | |