Pięciogwiazdkowy InterContinental okazał się najbardziej prężny w Europie, Azji i Afryce. Innym stołecznym hotelom też przybywa gości. Przyjeżdżający do nas biznesmeni inwestują głównie w nieruchomości.
Pracownicy działu sprzedaży hotelu InterContinental otrzymali właśnie w Berlinie nagrodę za świetne wyniki. Dochód z wynajmu pokoi i sal konferencyjnych w tym hotelu wzrósł w 2006 r. o jedną czwartą. W ubiegłym roku przyjęto też o 15 proc. gości więcej niż w 2005. W konkursie sieci InterContinental porównywano wyniki kilkudziesięciu hoteli w Europie, Azji i Afryce.
– Na wzrost liczby gości oprócz naszych starań miały też wpływ czynniki zewnętrzne: dobra koniunktura gospodarcza oraz rozwój tanich lotów – mówi Anna Rostkowska z hotelu InterContinental.
Ubiegły rok zakończył się też 10-proc. wzrostem przychodów ze sprzedaży usług hotelowych w Courtyard by Marriott, który działa przy lotnisku Okęcie.
– Biznesmeni cenią czas i wygodę, dlatego wybierają hotel przy lotnisku – mówi Lidia Dmowska z Courtyard by Marriott. Pozytywną tendencję na warszawskim rynku potwierdza Edyta Musielak z Warsaw Destination Alliance. Organizacja zrzeszająca m.in. stołeczne hotele właśnie podsumowała ostatnie 12 miesięcy.
O ile w 2004 roku stołeczne hotele miały obłożenie na poziomie tylko 57 proc., a w 2005 roku zanotowały wynik 65 proc., to zeszły rok zakończyły już wynikiem 72 proc. – To świetny wynik. Często hotele były obłożone w 80-100 proc. – mówi Edyta Musielak z WDA.
Źródło: Życie Warszawy – 16.01.2007 r. |