Najprawdopodobniej nie dojdzie do forsowanego przez Ministerstwo Gospodarki połączenia Polskiej Organizacji Turystycznej i Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Dzięki fuzji obydwu instytucji miał powstać jeden podmiot, odpowiedzialny m.in. za promocję Polski (gospodarczą i turystyczną), napływ inwestycji zagranicznych, promocję eksportu czy zwiększanie liczby turystów odwiedzających nasz kraj. Od chwili ujawnienia projekt budził gwałtowny sprzeciw firm turystycznych.
- Sprawa ewentualnego połączenia zostanie zamrożona, ze względu na odejście z resortu odpowiedzialnych za pomysł wiceministrów (stanowiska mają stracić Tomasz Wilczak i Andrzej Kaczmarek - red.) - twierdzi rozmówca Rzeczpospolitej. Zamiar wycofania się przez Ministerstwo Gospodarki z tego projektu potwierdza kilka innych źródeł. Prawdopodobnie ten pomysł nie ma poparcia PiS.
- Wciąż trwa dyskusja, a ostateczne decyzje nie zostały podjęte. Jednak argumenty branży turystycznej mnie przekonują, dlatego będę namawiał kierownictwo resortu gospodarki do rezygnacji z połączenia - powiedział Adam Lipiński, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Co więcej, z forsowanego jeszcze niedawno projektu powoli wycofuje się samo ministerstwo. - Moje przekonanie o celowości tego rozwiązania jest dziś niewielkie. Podchodzę do niego z dużą rezerwą - przyznaje Andrzej Kaczmarek. Podkreśla, że plan połączenia POT i PAIiIZ nigdy nie był formalnym projektem legislacyjnym i cały czas trwa nad nim dyskusja w resorcie gospodarki.
Przed podjęciem ostatecznej decyzji resort zamierza wysłuchać opinii przedstawicieli branży turystycznej i ekspertów. Ma być do tego celu powołany zespół ekspercki, który zaopiniuje projekt.
Wycofanie się przez resort z pomysłu łączenia turystyki z inwestycjami na pewno zyska poklask branży turystycznej.
Źródło: Rzeczpospolita – 18.01.2007 r.
| 
