Ponad 290 tys. zł powinien zapłacić Marek S. firmie za rozbudowę kompleksu hotelowego. Zamiast tego sfałszował dowody wpłaty - uważa bielska policja.
Funkcjonariusze sekcji do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali wczoraj Marka S., 54-letniego bielskiego biznesmena, właściciela m.in. znanej restauracji w Szczyrku. Podejrzewany jest on o dokonanie wielu oszustw gospodarczych. Dotyczą one sprawy rozbudowy kompleksu hotelowego w Szczyrku. Prace zlecił w lipcu 2004 r. Za usługę powinien zapłacić 292 tys. zł, których wykonawca ostatecznie zaczął się domagać od niego przed sądem gospodarczym. Aby odsunąć od siebie podejrzenia, podczas jednej z rozpraw Marek S. przekazał sądowi dowody wpłaty, potwierdzające uregulowanie należności za usługę budowlaną. Jak ustalili policjanci, były sfałszowane. Podobne podejrzenia policji dotyczą zlecenia montażu komory chłodniczej w hotelu w Szczyrku. Firmie wykonującej prace również nie zapłacił, tym razem 17 tys. zł. Sprawa też trafiła do sądu, a Marek S. złożył tam fałszywe zeznania. - Sprawca dopuścił się przestępstw w sprawach o znacznej wartości, grozi mu kara 10 lat więzienia - poinformowała DZ Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji. Biznesmen odpowie także za nielegalne posiadanie 119 sztuk amunicji do pistoletu Luger Parabellum.
Źródło: Dziennik Zachodni – 3.02.2007 r.
|