Klaudia T.-S., wicemiss Podhala, uczestniczka emitowanego właśnie w Telewizji Polskiej programu "Zdobywcy", trafiła do aresztu. Jest podejrzana o napad na hotel Wersal w Zakopanem, w którym była dyrektorem.
Kilka tygodni temu do recepcji hotelu zadzwoniła kobieta z nietypowym zamówieniem. Powiedziała, że przyjedzie bladym świtem. Dodała, że jest niepełnosprawna i do hotelu wjedzie o własnych siłach na wózku. Poprosiła, by w związku z tym pozostawić otwarte drzwi dla niepełnosprawnych. O czwartej nad ranem kobieta na wózku faktycznie wjechała do hotelowego holu. Z kominiarką na głowie. Podjechała do zdumionej recepcjonistki, szybko wstała i obezwładniła ją. Następnie związała ręce i nogi, taśmą klejącą zakneblowała usta. Z hotelowego sejfu zabrała ponad 20 tys. zł i zniknęła.
Policjanci ustalili, że napastniczka doskonale wiedziała, gdzie są ukryte pieniądze. Dlatego podejrzenie padło na Klaudię T.-S. Sąd kazał ją aresztować na trzy miesiące. Prokuratura postawiła zarzut rozboju, za co grozi od 2 do 12 lat więzienia. Podczas przeszukania jej mieszkania policjanci znaleźli kartę telefoniczną, z której dzwoniła do hotelu rzekomo niepełnosprawna kobieta, a także 19 tys. zł w gotówce.
Właściciel hotelu twierdzi, że to była zemsta. Klaudia T.-S. miała podpisaną roczną umowę o pracę, której ważność upłynęła kilka miesięcy przed napadem. Straciła pracę i chciała się odegrać.
Podczas śledztwa nie przyznała się jednak do winy. Stwierdziła, że kartę telefoniczną znalazła na ulicy, a pieniądze zbierała na paralotnię i wyprawę do Austrii na lodowiec. Sąd uznał jednak, że Klaudię T.-S. trzeba aresztować, bo zebrane dowody wydają się mocne. O winie podejrzanej zadecyduje proces.
Źródło: gazeta.pl – 21.10.2005
|