Hostele coraz częściej stają się
alternatywą dla obiektów hotelowych w Polsce. W samym Krakowie w ciągu dwóch
lat uruchomiono ich kilkadziesiąt. Kwaterują się w nich głównie obcokrajowcy,
przede wszystkim ludzie młodzi. Powstają sieci takich obiektów. Jedną z nich
jest Orange Hostels, której obiekty działają w trzech miastach - Krakowie,
Warszawie i Toruniu, a w planach są już kolejne – podaje serwis Horecanet
– Gdy otwieraliśmy dwa lata temu w Krakowie nasz pierwszy
hostel, podobnych obiektów na tym rynku było zaledwie osiem lub dziesięć. Teraz
jest ok. 80 – mówi Agnieszka Wajda, menedżer Orange Hosteli. Ponieważ krakowski
koncept sprawdził się, dwa kolejne Orange Hostele powstały w niedługim czasie w
Toruniu i Krakowie. Obiekt w Toruniu był swojego rodzaju eksperymentem z
zaledwie 30 miejscami, potem okazało się, że udanym. Największy hostel sieci dla
62 gości jest w Krakowie. W krajach
zachodnich koncept hostelu jest zresztą bardziej popularny niż w Polsce.
Hostele Orange są otwarte przez cały rok, w przeciwieństwie do większości tego
typu obiektów, które działają głównie w sezonie. Niewykluczone, że kolejne
Orange Hostele powstawać będą za granicą. – Myślimy o rynkach państw, które
niedawno przystąpiły do Unii, takich jak rynek bułgarski czy rumuński – mówi
Agnieszka Wajda. Obecnie toczą się na ten temat rozmowy.
Źródło: serwis Horecanet
|