Strona główna » Aktualności hotelarskie z kraju » Pomysłowość hotelowych... | Aktualności hotelarskie z kraju
Pomysłowość hotelowych „kolekcjonerów” nie ma granic
|
Nie wszystkie hotelowe kradzieże zgłasza się na policję (fot. m.onet.pl)
|
Ubytki w hotelowym wyposażeniu w postaci sztućców, popielniczek, zastaw z logotypem itp. nikogo już nie dziwią, ale „wyprowadzenie” telewizora i innych nietypowych sprzętów, często wielkogabarytowych, wciąż zadziwia. O sytuacji w zakresie hotelowych kradzieży pisze – Głos Wielkopolski
Hotelarze niezbyt chętnie rozmawiają o hotelowej codzienności, do której należą niestety kradzieże, chociaż, jak sami mówią nie jest to jakiś poważny problem, choć uciążliwy. - Nie sądzę, aby kradzieże w hotelach to był większy problem - twierdzi Katarzyna Gronek z biura prasowego "Orbis". - Mamy przecież dane gości, możemy się z nimi skontaktować. W jednostkowych przypadkach, które się zdarzają tak robimy i wyjaśniamy sprawę. A niektóre straty wynikają po prostu ze specyfiki działalności i pracując w tej branży musimy je polubić - dodaje.
Zdarzają się jednak kradzieże nietypowe, o których się pamięta i opowiada. Np. na początku lat 90 do hotelu Merkury weszli mężczyźni w roboczych kombinezonach i wynieśli skórzaną kanapę i dwa fotele twierdząc, że zabierają meble do tapicerowania. Jak się później okazało zlecenia takiego nie było, a po złodziejach ślad zaginął. Inny z gości, tym razem w hotelu Centuria w Jurajskim Parku Krajobrazowym, wyniósł z recepcji potężny kandelabr, kiedy na moment nikogo w recepcji nie było i wywiózł go samochodem, ale kradzież została nagrana przez kamery monitoringu.
Drobne rzeczy przywłaszczają sobie „kolekcjonerzy”, którzy - zabierają po prostu jednorazówki przeznaczone do wykorzystania - małe butelki szamponów, żelu pod prysznic, igielniki czy gąbki do czyszczenia butów, firmowy papier czy długopis – mówi przedstawiciel jednego z poznańskich hoteli.
Oprócz gadżetów reklamowych, czy wartościowych przedmiotów, giną jednak również rzeczy wydawałoby się mniej wartościowe, jak np. obrazek ze ściany na korytarzu, czy... roślina doniczkowa lub szklany dzbanek do wody.
Źródło: Głos Wielkopolski – 13.10.2012
| | | |
|
Komentarze: |
|
|
|
|
|
| | |