Rozpoczyna się wyburzenie 101-letniego schroniska na stoku Babiej Góry. W jego miejsce w ciągu roku zostanie wybudowany nowoczesny pawilon. Edward Hudziak, prowadzący historyczne schronisko przez ostatnie dziesięć lat czuje żal, że ten budynek całkowicie zniknie z powierzchni ziemi. Miał nadzieję, że chociaż uda się zachować jego fragment, albo przenieś budynek do skansenu w Zawoi czy Zubrzycy Górnej pod Babią Górą. Pojawiały się takie pomysły, ale ostatecznie służby konserwatorskie uznały, że sama konstrukcja nie przedstawia większej wartości i nie zasługuje na zachowanie, a na zburzenie.
Z decyzją konserwatora zabytków zgodziło się Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, które jest właścicielem schroniska na Babiej Górze.
- Schronisko było dosyć prowizoryczne i wymagało modernizacji. Postanowiliśmy więc za 3 mln zł w jego miejscu postawić nowy, bardziej komfortowy budynek - wyjaśnia Jerzy Kalarus, prezes spółki Schroniska i Hotele PTTK "Karpaty". - Nie będzie on dużo większy od starego schroniska, będzie tu mogło nocować ponad 30 osób. Niektóre pokoje będą miały łazienki, ale będą też tańsze bez węzłów sanitarnych. Mam nadzieję, że turyści szybko się przyzwyczają do nowego schroniska, zwłaszcza że jego bryła nawiązuje do architektury beskidzkiej. Mury będą zbudowane z cegły i kamienia, a dach będzie pokryty papą gontową, imitującą tradycyjne gonty.
Nowe schronisko na Babiej Górze ma zostać otwarte w przyszłym roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków – 07.05.2007 r.
|