Kuzubnik w latach swojej świetności dysponował 500 miejscami noclegowymi w 11 hotelach, miał kompleks krytych basenów, sauny, korty tenisowe, wyciąg narciarski, stołówki, trzy restauracje, pięć barów. Jedna z plotek głosiła nawet, że ośrodek w czasie wojny stanie się kwaterą dowodzenia wojsk Układu Warszawskiego.
Kilka dni temu Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej w imieniu Skarbu Państwa przejęło resztki ośrodka odebrane wcześniej przez sąd spółce Danel. Z przekazanej dokumentacji okazało się że nie jest to jednak cały kompleks, ale wybrane obiekty i działki. Szacunki wskazują, że z właściwego ośrodka na 7,5-hektarowej powierzchni, zaledwie jedna trzecia została teraz odzyskana przez Skarb Państwa. Reszta to przede wszystkim działki i stojące na nich resztki budowli, obciążone hipoteką. Przejęły je banki za długi, teraz próbuje się ich pozbyć komornik.
Tymczasem zarówno do bielskiego starostwa, jak i wójta Porąbki, na terenie której leży Kozubnik, zgłaszają się inwestorzy zainteresowani odbudową ośrodka wypoczynkowego.
Obecny Kozubnik jest mocno zdewastowany, z dawnych budynków pozostały jedynie żelbetowe konstrukcje. To, co nadawało się jako surowce wtórne, aluminium, metal, czy nawet kafelki, dawno zostało wyrwane i wywiezione.
Władze państwowe i samorządowe kilkanaście lat walczyły o odzyskanie ośrodka. Po przedłużających się procesach przed dwoma laty sąd przyznał ośrodek Skarbowi Państwa, ale dalej trwały prawne walki o jego formalne przejęcie. Udało się to teraz w kwietniu. W zamierzeniach starostwa jest przywrócenie mu dawnej świetności.
Problemem pozostaje jednak własność nieruchomości, bo przecież żaden inwestor nie podejmie się zakupu i modernizacji mając prawo tylko do części gruntów.
Źródło: Dziennik Zachodni – 09.05.2007 r. |
